Invest Secure - Family Office > Blog > Inwestycje w czasach Koronawirusa
domino

W ostatnich tygodniach cały świat żyje jednym tematem – globalną pandemią związaną z
nowym rodzajem koronawirusa. Problem zrobił się na tyle poważny, że kolejne rządy
wprowadzają znaczące ograniczenia w codziennym życiu obywateli, co ma niebagatelny
wpływ na gospodarki narodowe. Już dziś globalne agencje szacują co najmniej kilkunasto-
miesięczną recesję w krajach najbardziej dotkniętych problemem. Czy wydarzenia te są
początkiem globalnej recesji? Tego nikt dzisiaj nie jest w stanie oszacować, ale z każdym
dniem, gdy napływają informacje o rosnącej liczbie zachorowań w głównych gospodarkach
Europy, zwiększa się prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza.

Jaki to ma wpływ na inwestycje?

Ostatnie kilkanaście dni to okres bardzo nerwowy dla inwestorów giełdowych. Wszystkie
kluczowe indeksy spadły po co najmniej kilkanaście procent, niektóre osiągały dwucyfrowe
spadki nawet na pojedynczych sesjach. Zmienność rynków, po długim okresie stabilnych
wzrostów, osiągnęła w ostatnich dniach poziomy niewidziane od lat. Czy ta „panika” jest
uzasadniona? Wydaje się, że tak, choć mimo iż jej skala zaskoczyła wszystkich, spokojna
analiza faktów sugeruje, iż przedłużające się zagrożenie epidemiologiczne wpłynie
negatywnie na krótkoterminowe wyniki finansowe dużej części spółek, co musi mieć
natychmiastowe odzwierciedlenie w zachowaniu ich kursu giełdowego.

Sprzedawać czy kupować?

Odpowiedź na to pytanie jest jedna: to zależy. Przede wszystkim od przyjętego horyzontu
czasowego oraz wielkości inwestycji giełdowych w relacji do całego zgromadzonego majątku
oraz obecnego kształtu całego portfela inwestycyjnego. Tylko indywidualna analiza sytuacji
każdego inwestora, w tym audyt całego majątku (posiadanych inwestycji giełdowych i
pozagiełdowych, w tym alternatywnych), może dać odpowiedź na to pytanie. Na pewno nie
jest to czas na panikę czy nerwowe ruchy (chyba, że nasze założenia inwestycyjne zakładają
takie przypadki), ale również intensywne kupowanie akcji, licząc na okazje rynkowe i
„złapanie noża” (do czego niektórzy ochoczo zachęcają) może okazać się bardzo zdradliwe.
W długim horyzoncie firmy i gospodarki powrócą na tory wzrostowe, ale kiedy to się
rozpocznie, oraz czy okres spadków giełdowych się już zakończył – tego nawet najbardziej
doświadczeni inwestorzy nie chcą prognozować, gdyż jest na to zbyt wcześnie. Mamy do
czynienia z sytuacją bez precedensu.

Świadomy inwestor profesjonalnie podchodzi do sytuacji

Świadomy inwestor jest częściowo przygotowany na tego typu sytuację, przede wszystkim
dzięki szerokiej dywersyfikacji portfela inwestycyjnego, zarówno w ujęciu branżowym
(inwestycje w różne sektory gospodarki) jak i produktowym (inwestycje giełdowe w ETFy,
akcje i obligacje oraz pozagiełdowe w nieruchomości, spółki niepubliczne, fundusze VC,
hedgingowe, kruszce szlachetne i inne rodzaje inwestycji alternatywnych). Z pewnością
większość inwestorów odczuje skutki obecnie panującego negatywnego sentymentu, lecz
możliwe jest rozsądne ograniczanie poszczególnych ryzyk inwestycyjnych. Oczywiście nie da
się ich wyeliminować całkowicie! Z inwestowaniem zawsze związany jest jakiś poziom
ryzyka, ale dzięki przemyślanemu podejściu portfelowemu, obejmującego wszystkie
posiadane aktywa inwestycyjne, możliwe jest sukcesywne zarządzanie ryzykiem
inwestycyjnym i dopasowanie go do oczekiwań oraz możliwości inwestora zamożnego.

Które sektory są odporne na spowolnienie globalne?

Są sektory, które nawet w przypadku poważnego spowolnienia globalnego, będą sobie radziły
relatywnie dobrze. Występują produkty i usługi, które nawet w czasach kryzysowych muszą
być dostarczane. Chyba nikt nie wyobraża sobie dziś życia bez prądu, internetu czy transportu
(mimo iż ta ostatnia branża cierpi obecnie najbardziej). Rośnie zużycie leków (niezależnie od
występowania sytuacji zagrożenia epidemią), a branża pożyczkowa czy odzyskiwania
wierzytelności korzystają na gorszej sytuacji gospodarstw domowych (pomimo negatywnych
skojarzeń). Nie oznacza to, że każda firma z takich sektorów będzie teraz zarabiać!
Niekoniecznie, ale istnieją pewne sektory, oraz podmioty i modele biznesowe w pozostałych
branżach koniunkturalnych, które są w większym stopniu odporne na ryzyko globalnej
recesji.
W portfelach inwestycyjnych mogą pojawiać się problematyczne inwestycje. O ile te
giełdowe mogą być relatywnie szybko upłynnione (oczywiście z możliwością realizacji dużej
straty), to te na rynku prywatnym wymagają odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, aby
wypracować odpowiedź, co z daną pozycją w portfelu zrobić dalej. I właśnie tutaj jest miejsce
na rozpoczęcie współpracy z firmami doradczymi, w tym oferującymi kompleksowe usługi z
segmentu Family Office.

Tekst przygotował: Tomasz Duda

Napisz komentarz