Wielu inwestorów zastanawia się nad ryzykiem związanym z inwestycją w farmę fotowoltaiczną. Farma może rocznie generować setki tysięcy złotych zysku – w zależności od wielkości i wydajności. Wymagana powierzchnia gruntu wynosi min. 2 ha, a teren powinien być równy. Jakie czynniki ryzyka warto uwzględnić przed podjęciem decyzji o takiej inwestycji, pomimo sprzyjających warunków do budowy?
Zmienny klimat
Moduły fotowoltaiczne do produkcji energii elektrycznej potrzebują optymalnego nasłonecznienia. Im intensywniejsze promienie słoneczne, tym wydajność jest wyższa. Dlatego w okresie zimowym wydajność instalacji fotowoltaicznych jest niższa. Jednak innowacyjne rozwiązania sprawiają, że panele nigdy całkowicie nie przestają produkować prądu. Natomiast przed podjęciem decyzji o inwestycji w farmę, warto uwzględnić klimat, który ostatnimi laty w Polsce uległ zmianie.
Uzależnienie od polityki państwa
Energia elektryczna wyprodukowana w farmie fotowoltaicznej musi spełniać normy ustalane przez operatora. Warunki i wymagania, którym musi sprostać inwestor są określane również przez prawodawcę za pomocą odpowiednich przepisów. To nakłada pewne ograniczenia w zakresie swobodnej produkcji energii w farmie fotowoltaicznej.
Niestabilna produkcja
Wydajność prawidłowo zbudowanej farmy fotowoltaicznej zależy od intensywności promieni słonecznych. Dlatego nigdy nie można obliczyć ze 100% dokładnością ilości prądu, który zostanie wyprodukowany w danym przedziale czasowym. Najwięcej energii elektrycznej, farma produkuje w okresie letnim, natomiast w zimie wydajność jest niższa. Dlatego to kolejny czynnik ryzyka, który należy uwzględnić przy tego typu inwestycji.
Każdy rodzaj inwestycji jest objęty ryzykiem – mniejszym lub większym. Na uwagę zasługuje fakt, że w związku z rosnącym stężeniem smogu, pozyskiwanie prądu z odnawialnych źródeł energii (OZE) staje się coraz popularniejsze. Na tej podstawie można stwierdzić, że farmy fotowoltaiczne są przyszłościowym rozwiązaniem.